![]() | Nr 8/2003 (48), Standardy i oceny funkcjonowania bibliotek. Badania, teorie, wizje | ![]() ![]() |
![]() | ![]() | ![]() | ![]() |
Jadwiga Sadowska
| |||
![]() | ![]() |
![]() | W ciągu 8 lat, które upłynęły od ostatniej, Czwartej Ogólnokrajowej Narady Bibliografów (1995 rok) wiele wydarzyło się w świecie bibliotekarskim. Za najważniejsze wydarzenie międzynarodowe należy uznać obrady II Kongresu Bibliograficznego w Kopenhadze (1998 rok) zwołanego w dwadzieścia jeden lat po Kongresie Paryskim (1977 rok). Ostatnie dziesięciolecie w bibliotekarstwie polskim to okres intensywnych zmian technologiczno-organizacyjno-metodycznych, których symbolami są: Internet i komputer jako coraz bardziej powszechne narzędzie wykorzystywane w codziennej pracy bibliotek. Ważnym przedsięwzięciem ostatniego pięciolecia są prace nad zorganizowaniem Narodowego Uniwersalnego Katalogu Centralnego - NUKAT. Problemy te znalazły wyraźne odzwierciedlenie w piśmiennictwie fachowym lat dziewięćdziesiątych i zwiększonym zainteresowaniu publikacjami dotyczącymi automatyzacji, formatu opisu danych, postaci kartotek wzorcowych itp. Sprawy automatyzacji i wiążące się z tym zmiany były też w tym czasie najważniejszym zadaniem dla Instytutu Bibliograficznego. W centrum przedsięwzięć bibliograficznych każdego kraju znajduje się niewątpliwie bibliografia narodowa, którą Barbara Bell, autorka międzynarodowych informatorów o bibliografiach narodowych, porównała do lustra, w którym odbija się kultura narodu, i do okna, które umożliwia wgląd do tego kraju lub narodu. II Międzynarodowy Kongres Bibliografów w Kopenhadze nawiązujący bezpośrednio do Kongresu Paryskiego potwierdził jego główne ustalenia stanowiące podstawę działania narodowych central bibliograficznych i bibliografii narodowych[1]. U podstaw sformułowanych zaleceń tamtej konferencji leżała idea UBC (Universal Bibliographic Control) - powszechnej rejestracji bibliograficznej, opierającej się na dwóch zasadniczych elementach: wspólnie wypracowanych normach opisu bibliograficznego i prawodawstwie dotyczącym egzemplarza obowiązkowego, który z kolei jest podstawą narodowej rejestracji bibliograficznej. Nowe sprawy, na które zwrócono uwagę, wynikały ze zmian technologicznych, jakie nastąpiły w okresie dwudziestu lat między kongresami. Pojawiły się nowe typy dokumentów, nowe formy serwisów bibliograficznych oraz nowe możliwości organizacyjne pracy nad bibliografiami narodowymi. W dokumentach międzynarodowych zwraca się uwagę na trzy główne funkcje bibliografii narodowej, która ma: a) dokumentować produkcję wydawniczą kraju lub narodu w oparciu o egzemplarz obowiązkowy i być jednocześnie źródłem "pamięci narodowej"; b) obsługiwać potrzeby informacyjne społeczeństwa, ułatwiając bibliotekom gromadzenie dokumentów i tworzenie lokalnych katalogów; c) propagować znajomość piśmiennictwa narodowego za granicą.[2] W definicji i roli bibliografii narodowej odzwierciedla się w sposób wyraźny hasło Piątej Narady Bibliografów: bibliografia jako służba informacyjna i powinność historyczna. Ideałem byłoby, aby te dwie role mogły być realizowane bezkolizyjnie, ale w praktyce te funkcje pozostają wobec siebie w częściowym przynajmniej konflikcie. Pierwszym problemem jest kompletność bibliografii. W dokumentach międzynarodowych nie mówi się o kompletności bezwzględnej, ale o dążeniu do kompletności. Żadna bibliografia narodowa nie jest kompletna i nie tylko z powodu świadomej selekcji (dopuszcza się selekcję formalną), ale przede wszystkim z powodu niepełnego wpływu egzemplarza obowiązkowego. Ocenia się, że co najmniej 10% produkcji wydawniczej nie trafia do bibliotek narodowych, pozostając poza bibliografiami narodowymi. Różnicę w kompletności dobrze widać, gdy się porówna zawartość bibliografii narodowej i bibliografii specjalnych. Aspekt informacyjny zdecydowanie przeważa w bibliografiach specjalnych, ale nie znaczy to, że aspekt historyczny jest mniej ważny. Gdyby nie był on równie istotny, co informacyjny, nie warto byłoby zabiegać o wydawanie bieżących bibliografii specjalnych opóźnionych lub opracowywać retrospektywne bibliografie specjalne. Drugim zagadnieniem jest sprawa wiarygodności (autorytatywności) opisu bibliograficznego. Bibliografie narodowe mają charakter rejestracyjny, stosują przy tym stosunkowo obszerny opis (tzw. trzeci stopień szczegółowości), mają też obowiązek wiarygodnego ustalenia formy haseł dla autorów i ciał krajowych oraz tytułów. To wymaga czasu i poszukiwań. Wiarygodność opisu wpływa więc na czas i koszty przygotowania opisu dokumentu. Z punktu widzenia bieżących potrzeb informacyjnych wystarczy, aby opis zawierał elementy identyfikacyjne, z punktu widzenia użytkowników-badaczy, zwłaszcza przyszłych, opis ten powinien zawierać więcej elementów, niż potrzeba do bieżącej obsługi informacyjnej. Zagadnienie doboru optymalnego zestawu elementów opisu bibliograficznego jest od kilkunastu lat przedmiotem dyskusji międzynarodowych, które, jak się wydaje, bliskie są zakończenia[3]. Terminowość bibliografii jest kolejną rozbieżnością między funkcją informacyjną a funkcją historyczno-kulturową. Z informacyjnego punktu widzenia bibliografia powinna ukazywać się jak najszybciej. Z punktu widzenia tej drugiej funkcji szybkość nie jest najważniejsza. Informacyjna funkcja bibliografii narodowej jest dosyć wyraźnie podkreślana w ostatniej dekadzie. Można przypuszczać, że myśl o szybkim dostarczaniu informacji bibliograficznej, przy jednoczesnym zmniejszeniu kosztów ponoszonych przez biblioteki narodowe, które zazwyczaj opracowują bibliografie narodowe, znalazła odzwierciedlenie w rekomendacjach Kongresu Bibliograficznego w Kopenhadze, w których zwraca się uwagę na jak najszybszą rejestrację bieżącą oraz dopuszcza się możliwość przygotowywania bibliografii narodowej w porozumieniu z innymi instytucjami, pozostawiając jednak odpowiedzialność za kształt merytoryczny i postać fizyczną bibliografii narodowej narodowym centralom bibliograficznym i bibliotekom narodowym. Są to początki nowej organizacji pracy nad bibliografiami narodowymi i choć nie jest to jeszcze zjawisko powszechne, to jest już kilka bibliografii narodowych na świecie, które są opracowywane przez więcej niż jedną instytucję. Takie rozwiązanie stosuje się np. w Wielkiej Brytanii, gdzie bibliografię narodową przygotowuje sześć bibliotek (cztery narodowe oraz biblioteki uniwersyteckie w Oksfordzie i Cambridge). W ramach kooperacji od kilku lat s a tworzone bibliografie narodowe w Czechach, Finlandii, Słowenii. Pierwszym etapem wspólnego opracowywania bibliografii narodowej jest zazwyczaj podział według typów dokumentów. Tak jest np. w Szwecji, gdzie bibliografię dokumentów dźwiękowych opracowuje się poza Biblioteką Królewską. Tak jest też w Czechach, gdzie opracowanie dysertacji powierzono Bibliotece Technicznej w Bratysławie. Są kraje, w których poza biblioteką narodową lub z jej udziałem opracowuje się bibliografię artykułów. Tak jest w Izraelu i Finlandii. Przykład Wielkiej Brytanii wskazuje, że podjęcie kooperatywnego przygotowania bibliografii narodowej musi być poprzedzone nie tylko programem pilotażowym, ale również odpowiednimi regulacjami prawnymi i wynikającymi z nich ustaleniami merytoryczno-organizacyjnymi. Również w ramach samych bibliotek narodowych wraz z podejmowaniem opracowania bibliograficznego innych typów dokumentów niż książki i czasopisma, nastąpiło rozproszenie prac bibliograficznych. Tak też jest w Bibliotece Narodowej. Od 2001 roku opisy bibliograficzne druków muzycznych przygotowuje się w Zakładzie Druków Muzycznych, dokumenty elektroniczne są opracowywane w Pracowni Dokumentów Elektronicznych. Zaś od 2004 roku Zakład Kartografii przejmie od Instytutu Bibliograficznego opracowywanie materiałów kartograficznych. Niewątpliwie jednak inna jest sytuacja, gdy bibliografia narodowa jest przygotowywana przez różne jednostki organizacyjne, ale w ramach jednej instytucji, inna natomiast, gdy bibliografia narodowa jest przygotowywana przez różne instytucje zewnętrzne. Ta sprawa ciągle jeszcze nie była w Polsce przedmiotem szerszej dyskusji merytorycznej, a zapewne w niedługim czasie będziemy musieli się z tym zmierzyć. Wydaje się, że dobrym przykładem do naśladowania jest Wielka Brytania. Typy dokumentów rejestrowane w bibliografiach narodowychPo Kongresie Paryskim wydzielono trzy poziomy dokumentów, ustalając w ten sposób priorytety w rejestracji bibliograficznej (drukiem pogrubionym wskazano typy dokumentów wówczas rejestrowane w polskiej bibliografii)[4].
Podział typów dokumentów na trzy grupy oznaczał wskazanie priorytetów narodowej rejestracji bibliograficznej, a jednocześnie określenie programu minimum (pierwszy stopień). Na konferencji w Kopenhadze nie zakwestionowano trójstopniowego podziału typów dokumentów w rejestracji bibliograficznej, choć podkreślano, że typologia dokumentów wymaga weryfikacji, a co do priorytetów, to każdy kraj powinien sam zdecydować o tym, które typy z punktu widzenia potrzeb informacyjnych społeczeństwa, tradycji i kultury, a także możliwości ekonomicznych powinny być rejestrowane w pierwszej kolejności. Za oczywisty uznano priorytet rejestracji książek i nowych tytułów wydawnictw ciągłych. Zainteresowanie poszczególnymi typami dokumentów w 2000 roku ilustruje poniższa tabela (drukiem pogrubionym wskazano typy dokumentów objęte rejestracją bibliograficzną w Polsce)[5]:
Jak zmieniają się priorytety rejestracji bibliograficznej według badań ankietowych z 1996 i 2001 roku ilustruje następna tabela (drukiem pogrubionym wskazano dokumenty objęte rejestracją bibliograficzną w Polsce)[6]:
Na podstawie powyższych danych można dostrzec, że między 1996 a 2000 rokiem zaszły istotne zmiany dotyczące dokumentów elektronicznych; zauważalnie zwiększyła się rejestracja materiałów kartograficznych, ikonograficznych, druków muzycznych oraz dokumentów dźwiękowych. Zmniejszyła się rejestracja bibliograficzna artykułów z czasopism. W przypadku bibliografii artykułów trzeba zwrócić uwagę na trzy sprawy. Po pierwsze, w krajach o uznanej tradycji bibliograficznej artykuły nie są dokumentami stanowiącymi przedmiot zainteresowania bibliografii narodowej. Tak jest w Austrii, Australii, Belgii, Kanadzie, Francji, Holandii, Wielkiej Brytanii. Rejestracja zawartości wydawnictw ciągłych jest przedmiotem zainteresowania bibliografii specjalnych. Wydaje się to uzasadnione, jeśli wyjdziemy od definicji bibliografii narodowej i praktyki bibliografii artykułów. Bibliografia narodowa z definicji jest bibliografią ogólną i ma dążyć do rejestrowania całości piśmiennictwa (produkcji wydawniczej) danego kraju lub narodu. Selekcja, choć dopuszczalna, powinna stanowić margines. Bibliografie artykułów z natury są wysoce selekcyjne. Selekcja czasopism sięga zwykle co najmniej połowy ukazujących się w kraju, drugi etap selekcji odbywa się w ramach artykułów. Poszczególne raje przyjmują tu różne kryteria: wielkość artykułów, określona tematyka, ważność naukowa. Po drugie, bibliografie artykułów są opracowywane przez kilka instytucji, najczęściej obok bibliotek narodowych biorą w tym udział inne centra informacyjne. Tak jest w Izraelu, Finlandii, Słowenii, Norwegii. Po trzecie, w krajach, gdzie bibliografie są dostępne na nośnikach elektronicznych zrezygnowano z drukowanej formy bibliografii artykułów. Tak postąpiły Czechy, Dania, Izrael, Słowenia, Norwegia. Kraje te od początku lat dziewięćdziesiątych mają bibliografie artykułów tylko w formie elektronicznej. Warto zwrócić też uwagę na exteriorica. Regułą jest, że im mniejszy kraj, mniejsza liczba ludności, mniejsze znaczenie w światowej kulturze, rzadszy język, tym więcej uwagi poświęca exteriorikom. Ale są również bardziej znaczące kraje, jak: Australia, Austria, Izrael, Kanada, Niemcy, Norwegia, Szwecja, Szwajcaria, które opracowują bibliografie exteriorików. Od 2000 roku zrezygnowały jednak z opracowania exteriorików Czechy i Dania. Nie wszystkie kraje jednakowo definiują exerioricum. Niektóre opracowują tylko exteriorica językowe, inne tylko przedmiotowe, inne tylko etniczne. W tradycji polskiej, sięgającej Karola Estreichera polonicum definiowane jest bardzo szeroko - jako polonicum językowe, etniczne i przedmiotowe. Być może nadchodzi czas, aby ta sprawa została zweryfikowana lub z całą świadomością potwierdzona, z punktu widzenia współczesnej sytuacji Polski i świata. Wreszcie sprawa dokumentów elektronicznych. Ogólnie dzieli się je na dwie grupy: dokumenty elektroniczne na fizycznych nośnikach i dokumenty sieciowe. O ile rejestracja bibliograficzna tych pierwszych nie budzi większych wątpliwości, o tyle dokumenty sieciowe wywołują znaczne różnice zdań. Niektóre kraje (np. skandynawskie) rozpoczęły ich rejestrację[7]. W innych z kolei uważa się, że objęcie rejestracją bibliograficzną tych dokumentów jest nie tylko niemożliwe, ale wręcz zbędne, ponieważ typy dokumentów, które znajdujemy w Internecie należą do tych, które w formie tradycyjnej są poza rejestracją bibliograficzną. Są to w większości materiały małowartościowe: efemerydy, reklamy, materiały komercyjne, pornograficzne itp.[8] Nie opracowano odpowiednich norm opisu, nie wiadomo też, jak te dokumenty odnaleźć i gromadzić. W Polsce dokumentami sieciowymi od strony bibliograficznej dotąd nie zajmowano się, choć Narodowy Ośrodek ISSN rozpoczął już nadawanie numerów czasopismom elektronicznym. Jak na zarysowanym wyżej tle międzynarodowym wygląda narodowa rejestracja bibliograficzna w Polsce? W ciągu ostatnich 25 lat, do 2000 roku, w polskiej bieżącej bibliografii narodowej nic nie zmieniono w zakresie rejestracji poszczególnych typów dokumentów. Dopiero w 2001 roku objęto rejestracją bibliograficzną dokumenty elektroniczne. Od 2003 roku rozpoczynamy opracowywanie bibliograficzne dokumentów dźwiękowych. Pilnego rozpatrzenia wymaga kwestia dokumentów ikonograficznych, zwłaszcza plakatów. Dobór i selekcja materiału w bibliografii narodowejW dokumentach międzynarodowych znajdują się dość ogólne informacje w sprawie selekcji materiałów zamieszczanych w bibliografiach narodowych. Zaleca się, aby bibliografia narodowa możliwie kompletnie rejestrowała produkcję narodową (national output), ale dopuszczalna jest selekcja według kryteriów formalnych. Szczegóły są pozostawione do uznania narodowej centrali bibliograficznej. Praktyka różnych krajów wygląda różnie. Jednym ze stosowanych kryteriów formalnych w przypadku książek i broszur jest liczba stron. I tak są kraje, które przyjmują 4 strony jako minimum (np.: Rosja, RPA, Wielka Brytania), inne - 8 stron (np.: Słowenia) lub 16 (np.: Polska, Szwecja). Drugim kryterium formalnym była wysokość nakładu. Zalecano rezygnowanie z rejestracji publikacji poniżej 100 egz. W tej chwili to kryterium jest trudne do zastosowania, bowiem wydawcy zwykle nie podają nakładu. W przeszłości stosowanym kryterium był sposób publikacji. Rezygnowano z materiałów powielanych, traktując je jak rękopisy. Od wielu już lat to kryterium byłoby trudne do zastosowania ze względu na technikę druku. Poza bibliografiami narodowymi pozostaje na ogół tzw. "szara literatura". Zalicza się do niej normy, patenty, raporty z badań, sprawozdania z imprez. Uznaje się, że powinny one być przedmiotem zainteresowania innych bibliografii niż narodowe[9]. W Polsce "szara literatura" nie jest rejestrowana odrębnie, choć część dokumentów trafia do bibliografii specjalnych dziedzinowych. Na pograniczu kryteriów formalnych i treściowych znajdują się dokumenty życia społecznego. Dyskusja dotycząca ich opracowania bibliograficznego trwa kilkadziesiąt lat. Przypomnijmy, że Jadwiga Dąbrowska, kierowniczka Urzędowego Wykazu Druków oraz m.in. Stefan Vrtel-Wierczyński opowiadali się za rejestracją tych dokumentów w bieżącej bibliografii narodowej. Inni, jak na przykład Helena Hleb-Koszańska, byli temu przeciwni. W 1951 roku Adam Łysakowski napisał: Przewodnik będzie rejestrował tylko te dokumenty, których treść ma znaczenie trwalsze, ogólnopaństwowe, lub wartość naukową. Przewodnik nie będzie rejestrował tych dokumentów, które przynoszą tylko doraźną informację, są przydatne tylko jednej lub kilku gałęziom życia gospodarczego - do użytku służbowego lub wewnętrznego, które wreszcie mają znaczenie tylko lokalne (regionalne)[10]. Zasady tej staramy się trzymać do dnia dzisiejszego, choć zapewne jest pewien procent dokumentów niewłaściwie rozpoznanych. Z całą odpowiedzialnością stwierdzamy, że nie stosujemy kryteriów treściowych, wartościujących wobec wydawnictw zwartych. Nie wchodzą tu w rachubę jakiekolwiek świadome kryteria ideologiczne, polityczne, etyczne. W wypadku wydawnictw ciągłych stosujemy również wyłącznie kryteria formalne, z jednym wyjątkiem. Dotyczy to czasopism uznanych powszechnie za pornograficzne. Ta zasada stosowana w naszej bibliografii wydawnictw ciągłych jest sprzeczna z zaleceniami międzynarodowymi. Selekcji formalnej podlega ok. 5-8% wydawnictw ciągłych. Są to czasopisma wydawane przez wyraźnie określone społeczności lokalne (np.: szkoły, zakłady pracy, parafie) na ich użytek. Inna jest sytuacja w bibliografii artykułów. Oprócz wątpliwości co do traktowania bibliografii artykułów jako części bibliografii narodowej i zróżnicowanej praktyki poszczególnych krajów, nieznane są nam dokumenty międzynarodowe, wypowiadające się w kwestii doboru materiałów do tej bibliografii. Na pewno na świecie stosowane są zarówno kryteria formalne, jak i treściowe. Kryterium formalnym jest podział na artykuły z gazet, tygodników i pozostałych czasopism lub wielkość artykułu. Kryteria treściowe wiążą się z wyborem odpowiedniej tematyki interesującej dla danego kraju. Nie ma uniwersalnych bibliografii artykułów, przeciwnie, wszystkie bibliografie artykułów stosują zasady selekcji i formalnej, i treściowej. Polska bibliografia artykułów stosuje selekcję wobec ok. 70% tytułów czasopism oraz ok. 95% gazet. W selekcji artykułów podstawowym kryterium jest wielkość artykułu lub typ tekstu (recenzja, polemika, tekst literacki itp.). Nie stosujemy kryteriów wartościujących ze względu na treść ani wobec całych czasopism, ani wobec artykułów. Bibliograf może się mylić, może być pewien margines dyskusyjności, jednak z całą świadomością nie wychodzi poza wskazane kryteria formalne. Normy opisu bibliograficznego. Hasła wzorcowe. Opracowanie rzeczoweOpisy bibliograficzne w bibliografiach narodowych są zgodne w zasadzie z przepisami International Standard Bibliographic Description (ISBD) lub z Anglo-American Cataloging Rules (AACR2). W Polsce obowiązują normy oparte na ISBD. W ciągu ostatnich kilku lat opracowano w Polsce odpowiednie normy opisu bibliograficznego dla różnych typów dokumentów (dla dokumentów elektronicznych materiałów kartograficznych) i formy haseł opisu bibliograficznego (hasło osobowe, korporatywne i tytułowe). Znowelizowano normy dotyczące transliteracji. Pojawiło się też sporo publikacji dotyczących opisu bibliograficznego (dla wydawnictw zwartych, ciągłych, elektronicznych, druków muzycznych) w powiązaniu z formatem USMARC (MARC 21) oraz systemami komputerowymi: dla VTLS, dla Horizona, dla INNOPACa. Pewnym problemem jest format opisu danych. W zasadzie powoli odchodzi się od formatu MARC-BN na rzecz formatu USMARC (MARC 21). Biblioteka Narodowa opracowała programy konwersji. Jednak nawet w BN ciągle stosuje się dwa formaty. Zmianę formatu w serwisach Instytutu Bibliograficznego wiązalibyśmy z rezygnacją z ich postaci drukowanej. Bibliografie narodowe zazwyczaj stosują dwa rodzaje charakterystyk rzeczowych w postaci haseł przedmiotowych i symboli klasyfikacji. Jeśli chodzi o klasyfikacje, można tu mówić o dwóch: Klasyfikacji Dziesiętnej Deweya (KDD) oraz Uniwersalnej Klasyfikacji Dziesiętnej (UKD). Szersze zastosowanie ma KDD, którą stosują nie tylko kraje anglosaskie, ale także kraje afrykańskie, azjatyckie i Ameryki Łacińskiej. UKD stosowana jest w Europie (Albania, Białoruś, Bośnia, Bułgaria, Chorwacja, Czechy, Estonia, Finlandia, Francja, Niemcy, Węgry, Łotwa, Litwa, Mołdawia, , Rumunia, Rosja, Słowacja, Słowenia, Hiszpania, Ukraina, Polska). Niektóre kraje (Francja i Niemcy) zapowiadają zmianę UKD na KDD. Kilka krajów posługuje się własnymi klasyfikacjami lub adaptacjami klasyfikacji dziesiętnej (Austria, Dania, Japonia, Szwajcaria, Chiny). Bibliografia narodowa polska korzysta od 1957 roku z własnego języka haseł przedmiotowych (JHP BN). Język ten jest rozwijany i będzie stosowany w katalogu NUKAT. Postać serwisów bibliograficznych. Problemy dostępności i dystrybucjiLata osiemdziesiąte i dziewięćdziesiąte to intensywny rozwój systemów komputerowych i rozprzestrzenianie się rozległych sieci telekomunikacyjnych, zmiana technologii wytwarzania nośników - taśmy magnetyczne zastąpiono elektronicznymi dyskami (CD-ROM), pojawiły się też dyski optyczne. Wszystko to miało wpływ na postać serwisów bibliograficznych i sposoby dostępu do nich. Z przeprowadzonej w 1996 roku cytowanej już ankiety wynikało, że dominujące są dwie formy bibliografii narodowej: postać drukowana, którą miało 90% serwisów i postać na CD-ROM (43% bibliografii). Upowszechniająca się postać bibliografii jako bazy on-line najczęściej występowała równocześnie jako baza katalogowa danej biblioteki narodowej. Najmniej popularną formą były mikroformy. Polska bibliografia nie miała tej postaci. Dziś możemy mówić o pięciu równoległych formach udostępniania danych bibliograficznych: forma drukowana, mikroformy, CD-ROM, bazy on-line, dokumenty WEB (serwery WWW). Badania wskazują, że zainteresowanie formą drukowaną spadło w ciągu 5 lat o 1/5. Według informacji z 2002 roku[11], z drukowanej bibliografii narodowej w całości zrezygnowały: Australia (od 1997 roku), Belgia (od 1997 roku), Czechy (od 1999), roku Finlandia (od 1994 roku), Kanada (od 1993 roku), Portugalia (od 1988 roku), RPA (od 2000 roku). Nie ma też drukowanych bibliografii w Singapurze, Nowej Zelandii, Brazylii, Meksyku, Chile. Niektóre kraje, jak Norwegia, Dania, Izrael w formie drukowanej utrzymują tylko część bibliografii (książki, czasopisma), pozostałe części są dostępne tylko w formie elektronicznej. Spada zainteresowanie formą na CD-ROM na rzecz dostępu on-line. Według badań z 2000 roku, tę formę ma 36% bibliografii na świecie, w tym bibliografie większości krajów europejskich, jednak niektóre kraje dopiero planują wydawanie bibliografii w postaci CD-ROM (Bułgaria, Chorwacja, Grecja), podczas gdy inne już od tej technologii odchodzą (Norwegia, Szkocja, Szwecja), uważając ją za zbyt kosztowną. Wzrasta liczba krajów, które mają bibliografię narodową dostępną w Internecie (za pośrednictwem telnetu lub serwerów WWW). Deklaruje tę postać 40% bibliografii. Obserwacja wskazuje, że dwie ostatnie formy stają się formami wyraźnie preferowanymi. Ogólna konstatacja jest następująca: kraje słabo rozwinięte (afrykańskie, azjatyckie) mają wyłącznie formę drukowaną bibliografii narodowej, kraje bardziej rozwinięte mają formę drukowaną i zamierzają stosować formę elektroniczną, zwłaszcza CD-ROM-y. Pozostałe kraje (ok. 75%) mają dwie lub trzy formy równorzędne, przy czym obserwuje się całkowitą rezygnację z mikroform (z wyjątkiem kumulacji retrospektywnych w takich krajach, jak: Kanada, Francja, Szkocja), rezygnację z zapisywania bibliografii na taśmach i dyskietkach, odchodzenie od formy drukowanej w całości lub w części (w pierwszej kolejności dotyczy to bibliografii artykułów), preferowanie formy dostępu zdalnego. Warto zwrócić uwagę, że rezygnacja z formy drukowanej, mikrofiszowej i CD-ROM jest związana z dążeniem do obniżenia kosztów, przy czym obserwuje się tendencję do nieodpłatnego udostępniania danych bibliografii narodowych. Według badań z 2001 roku, 21 narodowych central bibliograficznych odpowiedziało, że udostępnia swoje dane bezpłatnie, natomiast 27 pobiera opłaty. Część bibliotek, które pobierają opłaty, zadeklarowało rewizję swego stanowiska (np. Kanada, Nowa Zelandia, Japonia). Nasza bibliografia narodowa jest dystrybuowana odpłatnie, jednak po stosunkowo niskich cenach[12]. Ważną sprawą jest utrzymywanie bibliografii narodowych w osobnych bazach danych (nie razem z bazą katalogową), natomiast w przypadku bibliografii drukowanych korzystanie z niekwaśnego papieru. W tych krajach, gdzie bibliografia była drukowana na kwaśnym papierze, powinno się zapewnić odpowiednie jej zabezpieczenie. Dotyczy to również polskiej bibliografii narodowej. Pod względem formy polska bieżąca bibliografia narodowa mieści się pośrodku z tendencjami zachowawczymi. Od kilku lat wszystkie cztery części naszej bibliografii (Przewodnik Bibliograficzny, Bibliografia Wydawnictw Ciągłych, Bibliografia Zawartości Czasopism, Polonica Zagraniczne) są dostępne w formie drukowanej i elektronicznej (telnet i WWW). Ponadto Przewodnik Bibliograficzny i BZCz mają postać CD-ROM. Wydaje się, że należałoby jak najszybciej zrezygnować z formy drukowanej BZCz, która jest pracochłonna i kosztowna, a zainteresowanie nią stale spada. Chcemy zachować formę BZCz na CD-ROM i w Internecie. Zastanowienia wymaga utrzymywanie formy drukowanej dla bibliografii bibliologicznych i poloników zagranicznych. Nie zamierzamy rezygnować z drukowanej formy Przewodnika Bibliograficznego oraz Bibliografii Wydawnictw Ciągłych Nowych, Zawieszonych i Zmieniających Tytuł. Problemy retrokonwersji. Bibliografia retrospektywnaRetrokonwersja opisów bibliograficznych w ostatnich kilkunastu latach jest kojarzona z przenoszeniem postaci drukowanej na postać zbiorów elektronicznych, docelowo zorganizowanych w postaci baz danych. W rekomendacjach z kongresu w Kopenhadze stwierdzono, że narodowe centrale bibliograficzne powinny objąć rejestracją bibliograficzną także zasób retrospektywny. Zalecenie to dotyczy przede wszystkim tych krajów, w których bibliografii narodowej nie opracowywano w żadnej formie lub w których bibliografia bieżąca ukazywała się (lub ukazuje się) z przerwami. W krajach o wysokiej tradycji bibliograficznej retrokonwersja jest interpretowana jako objęcie opracowaniem bibliograficznym całego dorobku piśmienniczego narodu łącznie z konwersją formy drukowanej na elektroniczną. Wiele krajów podjęło to zadanie, przygotowując odpowiednie programy realizacji. Według przeprowadzonych badań[13], w 31 krajach opisy retrospektywne są opracowywane i włączane do baz danych. Dwadzieścia narodowych central bibliograficznych odpowiedziało, że ma plany retrokonwersji piśmiennictwa retrospektywnego, natomiast 18 takich planów nie ma. Programy obejmują różne okresy chronologiczne, można jednak uznać, że za priorytetowe uznaje się opracowanie bibliografii piśmiennictwa XX-wiecznego. Taki program zrealizowano m.in. w Australii, Norwegii, Niemczech, Czechach. Zaawansowane są prace w Wielkiej Brytanii, Hiszpanii, Włoszech, Finlandii, Grecji, Izraelu. Polska boryka się zarówno z problemem opracowania bibliograficznego zbiorów XX-wiecznych, przedwojennych, jak i uzupełnienia luk w opracowaniu bibliograficznym wydawnictw ciągłych, w tym także XX-wiecznych powojennych; nie ma również bibliografii dokumentów dźwiękowych, filmów, dokumentów ikonograficznych. Niewątpliwie najważniejszym zadaniem jest opracowanie bibliograficzne piśmiennictwa polskiego z lat 1901-1939. Zebrane materiały liczą 400 tys. opisów bibliograficznych, z czego opublikowano około 45 tys., co stanowi około 13% całości. Kolejne 10 tys. opisów jest gotowe do druku (tom 6). Zaawansowane są prace nad redakcją następnych kilkunastu tysięcy opisów (tomy 7-10). Jednak bez zaangażowania specjalnych środków Bibliografia polska 1901-1939 nie ma realnych szans na szybkie zakończenie. Nie wydaje się też, aby na rozwiązanie tego problemu w znaczący sposób wpłynął NUKAT. Po pierwsze dlatego, że biblioteki współpracujące z NUKAT-em są nastawione na opracowywanie wpływu bieżącego. Po drugie, opisy Bibliografii polskiej 1901-1939 opierają się na wypracowanych wiele lat temu w Bibliotece Narodowej zasadach metodycznych. Ich zmiana oznaczałaby praktycznie niemożność kontynuowania Bibliografii w dotychczasowym kształcie i rozpoczęcie prac od nowa lub w części nieopracowanej od nowa, tj. praktycznie według nowej normy opisu, np. od 10 tomu. Drugim rozwiązaniem byłoby uznanie tego zbioru piśmiennictwa za odrębną bazę danych, której opisy przeniesione na nośnik elektroniczny byłyby dostępne w Internecie. Na ich podstawie zostałaby opublikowana bibliografia w dotychczasowym kształcie. Każde z tych rozwiązań jest trudne do zaakceptowania. Na pewno w ostatnim dziesięcioleciu nastąpił w Polsce pewien postęp w rejestracji retrospektywnej wydawnictw ciągłych. Instytut Bibliograficzny rozpoczął porządkowanie i uzupełnianie bibliografii wydawnictw ciągłych powojennych. Prace te zamierzamy zakończyć w całości ok. 2006 roku. Opracowanie materiału powojennego uważamy za priorytetowe, bowiem materiał wcześniejszy jest zarejestrowany w Bibliotece Narodowej w Katalogu Centralnym Czasopism Polskich (baza POLARKA). Nie jest to oczywiście baza bibliograficzna, ale zawiera informacje o ponad 42 tys. czasopism z lat 1661-1950. Uzupełnieniem bibliografii powojennych wydawnictw ciągłych jest bibliografia wydawnictw niezależnych z lat 1976-1990, która została opracowana w Instytucie Bibliograficznym. Istotny wkład w opracowanie bibliografii wydawnictw ciągłych wniósł Konrad Zawadzki i zespół Biblioteki Publicznej m. st. Warszawy. Czy Polska ma program retrokonwersji? Raczej nie, choć prace są prowadzone w różnych bibliotekach. Retrokonwersja Przewodnika Bibliograficznego przebiega bardzo powoli. W ciągu jednego roku przenosi się do bazy danych średnio ok. 10-12 tysięcy opisów, tj. jeden rocznik. Konieczny byłby program retrokonwersji bibliografii narodowej, oparty na sprawdzonych technologiach przenoszenia obrazu do postaci uwzględniającej strukturę zapisu w bazie danych[14]. Bibliografie specjalneBibliografia Bibliografii Polskich każdego roku rejestruje ponad 3000 spisów bibliograficznych. Trzy główne grupy to bibliografie dziedzin i zagadnień, bibliografie terytorialne, powszechnie znane jako regionalne oraz bibliografie osobowe. Każdej z wymienionych grup poświęcono w programie Narady Bibliografów odrębne referaty, dlatego poprzestaniemy na spostrzeżeniach bardzo ogólnych. Analizując nawet pobieżnie bibliografie dziedzinowe dostrzec można dwa problemy. Po pierwsze, nierównomierny rozwój tych bibliografii, po drugie, opóźnienia w rejestracji sięgające czasem kilku lat. Istnieją dziedziny mające długą i dobrą tradycję bibliograficzną. Wymienić tu trzeba przede wszystkim: nauki rolnicze i gospodarkę żywnościową, nauki medyczne i wojskowość. Bibliografie tworzone przez Centralną Bibliotekę Rolniczą, Główną Bibliotekę Lekarską i Centralną Bibliotekę Wojskową pozwoliły Instytutowi Bibliograficznemu zrezygnować w 1964 roku z rejestracji w Bibliografii Zawartości Czasopism piśmiennictwa z tych dziedzin. Do wymienionych tu dziedzin dodajmy nauki prawne (Polska Bibliografia Prawnicza), bibliologię (Polska Bibliografia Bibliologiczna), nauki historyczne (Bibliografia Historii Polskiej), teologię (Przegląd Piśmiennictwa Teologicznego), nauki ekonomiczne (Przegląd Bibliograficzny Piśmiennictwa Ekonomicznego), geologię (Bibliografia Geologiczna Polski), naukoznawstwo (Polska Bibliografia Naukoznawstwa i Technoznawstwa), literaturoznawstwo (Polska Bibliografia Literacka). Dodajmy, że oprócz bibliografii o stosunkowo długiej tradycji, powstają serwisy dziedzinowe zupełnie nowe, jak np. baza artykułów z czasopism technicznych http://baztech.icm.edu.pl/[15] lub baza artykułów z gazet i czasopism tworzona przez Bibliotekę Sejmową. Niestety, niektóre bibliografie mają znaczne opóźnienia. Polska Bibliografia Literacka za rok 1988 ukazała się w 2000 roku, Bibliografia Językoznawstwa Slawistycznego za rok 1996 ukazała się w 2001 roku, Bibliografia Geografii Polskiej za rok 1997 ukazała się w 2002 roku. Bibliografie te oczywiście mają swoją wartość, jednak kilkuletnie opóźnienia niewątpliwie są ich istotnym mankamentem. Sądzę, że bibliografie dziedzinowe w Polsce wymagają podjęcia działań kooperatywnych, których efektem byłyby wspólnie tworzone bazy danych. Wiele bibliotek ma odpowiednie warunki techniczne, są odpowiednie ustalenia normalizacyjne i przy podziale materiału między kilka bibliotek na pewno można byłoby zmniejszyć nieco koszty, a na pewno uzyskać przyspieszenie i uniknąć dublowania prac. Niewątpliwie technologia powinna mieć wpływ nie tylko na organizację pracy nad bibliografiami dziedzinowymi, ale także na dobór materiałów do Bibliografii Zawartości Czasopism, która jest również bibliografią specjalną, choć o szerszym zakresie niż bibliografie dziedzinowe. BZCz nie powinna powielać materiałów, które wchodzą do bibliografii dziedzinowych. Ta sprawa powinna być jak najszybciej uregulowana między BN a bibliotekami opracowującymi bibliografie specjalne. Przy coraz bardziej powszechnym dostępie do Internetu nadchodzi czas, aby realizować podstawowe założenie automatyzacji - jednokrotny opis dokumentu. Dodajmy, że na świecie opisy bibliograficzne są połączone z pełnymi tekstami, zwłaszcza artykułów z czasopism. Problemem bibliografii terytorialnych (regionalnych) są stosunkowo częste zmiany granic administracyjnych i wynikające stąd problemy podległości instytucji opracowujących bibliografie, zazwyczaj mające wpływ na wielkość pozostających do dyspozycji środków finansowych. Pocieszający może być fakt, że ukazują się, choć z opóźnieniami, bibliografie o długiej tradycji, takie jak: Bibliografia Śląska, Bibliografia Pomorza Zachodniego, Bibliografia Wielkopolski, Bibliografia Warmii i Mazur. Bibliografie regionalne od kilku lat posługują się jednolitym formatem opisu danych - MARC-BN (bliskie zakończenia są prace nad formatem MARC 21 dla tych bibliografii) i stosują się do tych samych norm, korzystają z systemów komputerowych. Ponadto bibliografie regionalne najprawdopodobniej będą posługiwać się językiem haseł przedmiotowych Biblioteki Narodowej w opracowaniu rzeczowym. Dzięki temu jest możliwe podjęcie rzeczywistej współpracy między bibliotekami danego regionu. Istotnym mankamentem bibliografii regionalnych są opóźnienia druku, sięgające kilku lat. Wydaje się, że nadchodzi czas, aby poprzestać na wersji elektronicznej (baza online, CD-ROM), zwłaszcza, że koszty druku są wysokie, a nakłady bibliografii regionalnych dosyć niskie. Instytut Bibliograficzny między Czwartą a Piątą Naradą Bibliografów:
| ![]() |
![]() | ![]() | ![]() | ![]() |
| |||
![]() | ![]() |