![]() | Nr 4/2006 (74), Digitalizacja - kierunki działań Europy i Polski. Artykuł | ![]() ![]() |
![]() | ![]() | ![]() | ![]() |
Tomasz Kalota
| |||
![]() | ![]() |
![]() | Biblioteki cyfrowe stały się już rzeczywistością, choć często jeszcze słyszymy stwierdzenia typu: to nas nie dotyczy, musi przeminąć całe pokolenie, zanim to się u nas przyjmie itp. Oczywiście trzeba włożyć jeszcze bardzo wiele pracy, zaangażować znaczne środki finansowe oraz poświęcić sporo czasu na rozpoznawanie i wdrażanie nowych technologii, żeby biblioteki cyfrowe stawały się coraz doskonalsze i coraz większe, ale pierwsze poważne kroki mamy już za sobą. Na razie konieczne jest przede wszystkim zakończenie dyskusji o tym, czy biblioteki cyfrowe są potrzebne, a rozpoczęcie konkretnych i zdecydowanych działań zmierzających do tego, aby tworzenie ogólnodostępnego zasobu cyfrowego stało się statutową działalnością bibliotek. Dużym wyzwaniem jest stworzenie wspólnego polskiego systemu rozproszonych bibliotek cyfrowych, kontrolowanego przez środowiska naukowe i bibliotekarskie oraz niezależnego od wielkich międzynarodowych koncernów. W ostatnim czasie pojawiło się kilka nowych inicjatyw oraz powstały nowe możliwości technologiczne, organizacyjne oraz finansowe, które stwarzają nadzieję, że taki system ma szansę w Polsce powstać. Biblioteka cyfrowa umożliwia korzystanie ze zbiorów za pośrednictwem Internetu każdemu użytkownikowi, w dowolnym miejscu na świecie i w dowolnym czasie. Jest to rozwiązanie, które w najbliższej przyszłości stanie się najprawdopodobniej standardem udostępniania zbiorów. Z dotychczasowych pobieżnych obserwacji wynika, że dla użytkowników poszukujących konkretnych informacji wydaje się być najważniejszą sama możliwość zdalnego skorzystania z poszukiwanego zbioru oraz możliwość precyzyjnego i szybkiego dotarcia do niego. Można więc wywnioskować, że najważniejszym, z punktu widzenia czytelnika, elementem biblioteki cyfrowej, umożliwiającym korzystanie ze zbiorów udostępnianych on-line, jest prosta i funkcjonalna wyszukiwarka, dodatkowo wyposażona w opcje wyszukiwania zaawansowanego dla bardziej wymagających użytkowników. Idealnym rozwiązaniem byłaby możliwość inteligentnego, pełnotekstowego przeszukiwania wszystkich dostępnych w Internecie zasobów przy pomocy jednego narzędzia. Niewykluczone, że badania nad automatycznym przetwarzaniem języków naturalnych doprowadzą do skonstruowania takich narzędzi. Kolejnym ważnym elementem dla użytkowników jest to, aby poszczególne biblioteki cyfrowe nie różniły się znacząco od siebie pod względem wyglądu i funkcjonalności. Konieczność uczenia się nowego interfejsu, nawigacji, opcji w znacznym stopniu zniechęca użytkowników do korzystania z serwisów internetowych. Intuicyjna obsługa oraz powtarzający się schemat zachowań w każdej z rozproszonych bibliotek cyfrowych wydaje się być skutecznym sposobem na przyciągnięcie uwagi czytelników. Obecnie na rynku dostępne jest narzędzie, które może sprostać wspomnianym wcześniej oczekiwaniom i na bazie którego powstało już kilka bliźniaczych bibliotek cyfrowych, stanowiących zaczątek polskiej sieci rozproszonych bibliotek cyfrowych. Jest to system o nazwie dLibra (http://dlibra.psnc.pl/), stworzony i rozwijany przez Poznańskie Centrum Superkomputerowo-Sieciowe. Biblioteki zbudowane na bazie tego oprogramowania (aktualny wykaz rozproszonych bibliotek cyfrowych znajduje się na stronie http://dlibra.psnc.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=12&Itemid=27&lang=pl) funkcjonują w podobny sposób, dzięki czemu czytelnik, który przyzwyczaił się do korzystania z którejkolwiek biblioteki, będzie potrafił korzystać z każdej następnej. Dodatkową, bardzo ważną dla użytkownika funkcjonalnością jest możliwość przeszukiwania zawartości wszystkich bibliotek cyfrowych z poziomu każdej z nich. Dzięki temu czytelnik odwiedzający ulubioną bibliotekę cyfrową ma możliwość przeszukania przy pomocy jednej wyszukiwarki wszystkich bibliotek cyfrowych, tworzących wspólną sieć. ![]() Bibliotekarstwo cyfrowe to zjawisko, które wbrew opinii, że digitalizacja zbiorów bibliotecznych przyczyni się do zamknięcia bibliotek i zwolnienia bibliotekarzy, stwarza nadzieję na powstanie nowych miejsc pracy dla bibliotekarzy oraz osób związanych z bibliotekami. Zasoby biblioteczne w Internecie trzeba opisywać (tworzyć metadane), porządkować, układać w kolekcje, przeszukiwać i zapewne trzeba będzie wykonywać jeszcze wiele innych czynności. Już dzisiaj, na podstawie bardzo skromnych doświadczeń i obserwacji, zdobytych przy tworzeniu bibliotek cyfrowych opartych na systemie dLibra, można pokusić się o wyciągnięcie wniosku, że jest to duże i poważne przedsięwzięcie, które wymaga zaangażowania fachowców specjalizujących się w opracowaniu różnego typu zbiorów. Oczywiste jest, że pojawienie się nowych rozwiązań pociąga za sobą konieczność zdobywania nowych umiejętności, jest to jednak zależność, która występuje również w wielu innych dziedzinach, nie tylko w bibliotekarstwie. Pocieszające natomiast jest to, że bibliotekarze doskonale dają sobie radę z przygotowaniem się do nowych zadań, mimo wielu trudności, które towarzyszą temu procesowi. Konstrukcja systemu dLibra, który jest wykorzystywany do budowania bibliotek cyfrowych, doskonale wspiera tworzenie nowych miejsc pracy. Aplikacja redaktora, przy pomocy której organizowane jest zaplecze biblioteki cyfrowej, ułatwia określenie nowego zakresu obowiązków dla nowych stanowisk pracy. Redaktor zasobu cyfrowego, to nowa specjalizacja, która jest pochodną zawodu katalogera i jednocześnie jest przygotowaniem do zawodu infobrokera, a może nawet ma szansę stać się częścią tego zawodu. Polski system rozproszonych bibliotek cyfrowych otwiera więc nowe możliwości dla bibliotekarzy oraz umożliwia stworzenie nowoczesnych miejsc pracy. Ponadto stwarza szansę na rozwój nowych form organizacji pracy, takich jak telepraca, która umożliwia optymalizację kosztów funkcjonowania przedsiębiorstwa, w tym przypadku biblioteki. Rozwinięcie takich form zdalnej pracy zdecydowanie ułatwi zaistnienie w społeczeństwie informacyjnym osobom niepełnosprawnym oraz wyrówna ich szanse w konkurowaniu o zatrudnienie. Wspólny system rozproszonych bibliotek cyfrowych, to również zsumowanie rozproszonej motywacji, kwalifikacji, wiedzy oraz doświadczenia poszczególnych osób, które tworzą zasób cyfrowy. Biblioteki cyfrowe, które obecnie funkcjonują, w znacznym stopniu powstały dzięki osobistemu zaangażowaniu poszczególnych grup osób, czyli dzięki tak zwanemu kapitałowi ludzkiemu. Suma rozproszonych (zdywersyfikowanych) osobistych celów i motywacji wydaje się więc być skutecznym zabezpieczeniem stabilnego rozwoju polskiego systemu rozproszonych bibliotek cyfrowych. Obecnie duże firmy, które planują długoterminowe strategie inwestycyjne, coraz częściej korzystają z raportów o kapitale intelektualnym firmy. Kapitałem intelektualnym jest przede wszystkim kapitał ludzki, który ma coraz większe znaczenie przy szacowaniu wartości giełdowej spółek. Więcej na ten temat można przeczytać w artykule zatytułowanym Jaka wiedza, taka przedsiębiorczość, dostępnym na stronie http://www2.skandia.pl/prasa/031210d.phtml. Jeśli zatem porównamy polski system rozproszonych bibliotek cyfrowych do dużego przedsiębiorstwa, to celowym wydaje się być oszacowanie i docenienie kapitału intelektualnego całego przedsięwzięcia, aby ewentualne publiczne środki przeznaczone na jego rozwój mogły być jak najefektywniej zainwestowane. Rozproszenie działań przy budowie bibliotek cyfrowych ma jeszcze jedno bardzo ważne znaczenie - stwarza warunki do rozwijania modeli biznesowych opartych na partnerstwie publiczno-prywatnym, które jest promowane przez Unię Europejską. Dzięki rozproszonym działaniom wspomniane modele biznesowe będą mogły rozwijać się w atmosferze zdrowej konkurencji, co z pewnością przełoży się na optymalizację kosztów tworzenia zasobów cyfrowych i promowanie rozwiązań najbardziej efektywnych oraz może zapobiec monopolizowaniu tego sektora gospodarki. Polski system rozproszonych bibliotek cyfrowych tworzony i kontrolowany przez polskie środowiska oraz instytucje naukowe i bibliotekarskie, finansowany w sposób ciągły ze środków strukturalnych, to marzenie, które ma szansę się spełnić. Nadarza się wyjątkowa okazja, ponieważ system dLibra doskonale nadaje się do realizacji tego projektu, a twórcy systemu, wywodzący się ze środowisk naukowych i pracujący w strukturach organizacyjnych PAN, są gwarancją jego właściwego rozwoju. Potrzebują jednak współpracy i wsparcia środowisk bibliotekarskich i dlatego powinniśmy przyłączyć się do ogólnopolskiej, zgodnej współpracy nad rozwojem tego przedsięwzięcia. Jest duża szansa, aby polski system rozproszonych bibliotek cyfrowych powstał, rozwijał się i stał się naszym złotym rogiem. Musimy tylko zadbać, aby tej szansy nie zaprzepaścić. ![]() | ![]() |
![]() | ![]() | ![]() | ![]() |
| |||
![]() | ![]() |