![]() | Nr 3/2003 (43), Dzieci, książka, biblioteka. Artykuł | ![]() ![]() |
![]() | ![]() | ![]() | ![]() |
Bogumiła Staniów
| |||
![]() | ![]() |
![]() | Funkcje bibliotek szkolnych i publicznych dla dzieciBiblioteki szkolne oraz biblioteki publiczne dla dzieci służą tym samym użytkownikom. Tradycyjnie uznaje się, że te pierwsze odpowiedzialne są za obsługę procesu dydaktyczno-wychowawczego w szkole i spełniają przede wszystkim funkcję kształcąco-wychowawczą. Biblioteki publiczne dziecięce natomiast mają za zadanie wypełnić czas pozalekcyjny ucznia. Stosując różne formy i metody pracy z książką w czasie wolnym, są odpowiedzialne za nawiązanie trwałych i częstych kontaktów dziecka z książką. Takie działania, o ile podjęte są odpowiednio wcześnie (biblioteki niektórych krajów zapraszają dzieci do siebie już w pierwszym roku życia!), oparte na zasadzie dobrowolności, atrakcyjności i systematyczności mają szanse sprawić, że młody użytkownik zaprzyjaźni się z książką. Biblioteka zawsze już kojarzyć mu się będzie z miłą atmosferą i ludźmi, którzy potrafią zainteresować książką, doradzić, zaprosić na ciekawe grupowe formy pracy z książką. Przekonanie o dominacji funkcji kulturalno-rekreacyjnej biblioteki publicznej dla dzieci odchodzi jednak w przeszłość. Coraz częściej podkreśla się postępujący proces jej "scholaryzacji" i spełnianie funkcji edukacyjnej.[1] Współdziałanie biblioteki szkolnej i biblioteki publicznej dla dzieci (np. uzgadnianie drogich zakupów do księgozbioru podręcznego, konsultacje w sprawie prenumeraty czasopism, informowanie o przynależności uczniów do biblioteki publicznej, pomoc w egzekwowaniu zaległości przez bibliotekę szkolną) nie jest niczym nowym i zawsze postrzegane było jako ważny element współpracy obu placówek w celu usprawnienia obsługi młodego czytelnika. Organizowanie wspólnych imprez czytelniczych czy choćby informowanie o nich (na terenie szkoły) rozszerzało ofertę kontaktów z książką w warunkach szkolnych, często dużo skromniejszych niż te proponowane przez sieć bibliotek publicznych. Jednak nie o planowej, rozsądnej współpracy placówek o - wydawałoby się - ustalonych zadaniach tu mowa, ale o przejmowaniu przez biblioteki publiczne funkcji bibliotek szkolnych w zakresie obsługi czytelników (gimnazjaliści), gromadzenia zbiorów (lektury szkolne, książki edukacyjne), form pracy (dominują lekcje biblioteczne) i jej organizacji (dostosowanie do rytmu pracy szkoły).[2] Sytuacja ta jest spowodowana, jak się wydaje, znacznym niedoinwestowaniem bibliotek szkolnych, które często nie dysponują stałym budżetem, a kwoty przyznawane okazjonalnie (pod koniec roku budżetowego czy doraźnie z funduszu Rady Rodziców na wyraźną prośbę nauczyciela bibliotekarza) nie są wystarczające. Budżet biblioteki jest częścią budżetu szkoły, a ta często ma wiele "pilniejszych" potrzeb. Mimo obowiązującego w świecie modelu biblioteki szkolnej - centrum informacji i dydaktyki w szkole, placówki wyposażonej w potrzebne zbiory, sprzęt audiowizualny i komputerowy, z dostępem do Internetu - przygotowującej młodych ludzi do życia w społeczeństwie informacyjnym i do samokształcenia, w Polsce nadal przeważa model biblioteki tradycyjnej, borykającej się z podstawowymi problemami. Szczególnie trudna jest sytuacja bibliotek gimnazjalnych, które na ogół nie miały dość środków, by sprostać wymogom nowego typu szkoły.[3] Ścieżka - "edukacja czytelnicza i medialna"Ścieżki międzyprzedmiotowe zostały wprowadzone do polskich szkół wraz z reformą oświaty - do podstawowych i gimnazjów od roku szkolnego 1999/2000, do ponadgimnazjalnych od roku 2002/2003. Treści edukacyjne ścieżek sformułowane przez Ministerstwo Edukacji Narodowej i Sportu w podstawach programowych są realizowane przez wszystkich nauczycieli w szkole, pod kierunkiem wyznaczonego przez dyrekcję koordynatora (jest nim jeden z nauczycieli). Osoba odpowiedzialną za ich realizację jest dyrektor. Ścieżka edukacja czytelnicza i medialna zastąpiła obowiązujące dotąd zajęcia z przysposobienia czytelniczego i informacyjnego, prowadzone przez nauczyciela bibliotekarza (odpowiednio od roku szkolnego 1983/1984 i 1985/1986). On jednak powinien być osobą współodpowiedzialną za tematy związane z dokumentami, źródłami i narzędziami informacji, wyszukiwaniem, selekcją, gromadzeniem, przechowywaniem i wykorzystywaniem informacji oraz techniką i higieną pracy umysłowej. Jego zadaniem jest wyposażenie uczniów w podstawową wiedzę i umiejętności z tego zakresu, a potem utrwalanie jej we współpracy z nauczycielami w celu przygotowania uczniów do samokształcenia. Obecnie uważa się, że są to podstawowe i najważniejsze umiejętności, w jakie może wyposażyć swego absolwenta dobra szkoła. Treści programowe i osiągnięcia uczniów w ramach ścieżki są sformułowane w podstawie programowej kształcenia ogólnego na poszczególnych etapach edukacyjnych:
Wyniki sondażu dotyczącego współpracy bibliotek szkolnych i publicznych w ramach realizacji edukacji czytelniczej i medialnejBadanie sondażowe przeprowadzono na przełomie roku 2002/2003 wśród 31 nauczycieli bibliotekarzy ze szkół podstawowych i gimnazjów (tam zakończył się już 3-letni cykl kształcenia pierwszego rocznika uczniów po reformie programowej) województwa dolnośląskiego i ościennych. Posłużono się anonimową ankietą złożoną z 18 pytań. Ankietowani bibliotekarze pochodzą ze szkół podstawowych (61,2%), gimnazjów (19,4%) oraz bibliotek w połączonych szkołach podstawowych i gimnazjalnych (19,4%, w tym jedna z bibliotek obsługuje również młodzież z liceum, które mieści się w tym samym budynku). 22,5% ogólnej liczby badanych bibliotek stanowią placówki z dużych miast (powyżej 100.000 mieszkańców), 13% bibliotek pochodzi z miast, w których liczba mieszkańców waha się od 25 -do 100.000, 9,7% z miast o liczbie mieszkańców 10-25.000, 16,1% z miasteczek do 10.000 mieszkańców, a 38,7% ze wsi. 67,7% badanych bibliotek ma odrębną czytelnię, 16,1% pracownię audiowizualną, 9,7% dodatkową salkę dydaktyczną do przeprowadzania zajęć grupowych. Dodajmy, że biblioteki dysponujące dodatkowymi salami to zwykle te, które mają już odrębną czytelnię. 45% bibliotekarzy deklaruje posiadanie komputera (często jeszcze jest to tylko jeden komputer, z którego korzystają zarówno pracownicy biblioteki, jaki i jej użytkownicy), a 32,3% komputerowy program biblioteczny. 22,6% placówek ma dostęp do Internetu w bibliotece, w pozostałych przypadkach bibliotekarze mówią o dostępie w sali komputerowej. W zasadzie nie widać większych różnic w wyposażeniu i warunkach działania bibliotek w mieście i na wsi poza dostępem do Internetu - żadna z bibliotek wiejskich go nie ma. Stałym budżetem może się pochwalić jedynie 12,9% bibliotek szkolnych. Ankieta dotyczyła współpracy bibliotek szkolnych i publicznych w ubiegłym roku szkolnym oraz inicjatyw, jakie zostały podjęte w bieżącym roku. Wszystkie badane biblioteki deklarują informowanie uczniów o najbliższych bibliotekach publicznych. Robią to, wykorzystując różne sposoby:
Kolejne pytania miały za zadanie ustalić, jaki jest stan "wzajemnego poinformowania" między omawianymi placówkami. Okazało się, że tylko 35,5% nauczycieli bibliotekarzy skonsultowało czy przekazało dane o planach pracy na bieżący rok szkolny swoim kolegom z bibliotek publicznych. W 45,5% wypadków były to ustalenia dotyczące zakupów lektur, informatorów, prenumeraty czasopism oraz wypożyczeń kompletów książek z bibliotek publicznych. W 27,3% bibliotek szkolnych porozumiano się co do finansowania przez bibliotekę publiczną nagród na różnego rodzaju imprezy biblioteczne, odbywające się w szkole. Pojedyncze biblioteki zgłaszały plany organizowania wspólnych imprez czytelniczych, odwiedzin klas pierwszych i innych lekcji bibliotecznych, organizację ferii zimowych, festynów osiedlowych i kiermaszy książek. Jeśli chodzi o wymianę dokumentów, które mogłyby znacznie ułatwić taką współpracę, to tylko jedna trzecia bibliotekarzy szkolnych dostarczyła bibliotekom publicznym wykazy lektur, programów nauczania i książek pomocniczych do poszczególnych przedmiotów. Jedna z badanych bibliotek otrzymuje regularnie od biblioteki publicznej wykazy nowości. Program edukacji czytelniczej i medialnej realizowany w szkole został przekazany 16% bibliotek publicznych. Następną grupą zagadnień poruszonych w kwestionariuszu ankiety były kwestie związane z czytelnictwem dzieci i młodzieży. Wydaje się, ze wspólne działania na tym polu mogą przynieść oczekiwane wyniki i poprawić nie najlepszą sytuację, jaką odnotowują od lat badania w tej dziedzinie. Tylko jeden z ankietowanych bibliotekarzy zgłosił fakt odbywania się spotkań nauczycieli i rodziców uczniów w bibliotece publicznej, połączonych z pogadankami na temat czytelnictwa dzieci i młodzieży oraz prezentacji tytułów wartych polecenia na poszczególnych etapach rozwoju czytelniczego dziecka. Nauczycieli bibliotekarzy interesuje przynależność ucznia do biblioteki publicznej (71%), choć tylko 22,6% wszystkich badanych stosuje indywidualny pomiar aktywności czytelniczej, który uwzględnia ten fakt. W 29% bibliotek szkolnych nadal stosuje się jako jedyny wskaźnik aktywności czytelniczej średnią wypożyczeń z biblioteki szkolnej, na tej podstawie układa się ranking klas i "motywuje" do zwiększenia liczby wypożyczeń. Niektórzy bibliotekarze organizują ankiety dotyczące zainteresowań uczniów i ich oczekiwań wobec biblioteki szkolnej, rozmawiają z uczniami o książkach i innych bibliotekach, w naturalny sposób zachęcając do odwiedzin w bibliotece. Podobnie grupowe formy pracy z książką prowadzone w ramach zajęć pozalekcyjnych skłaniają uczniów do kontaktów z samym bibliotekarzem i z lekturą. Zapytani o program edukacji czytelniczej i medialnej, według jakiego pracują w szkole, bibliotekarze odpowiadają różnie. Aż 13 osób (41,9%) nie potrafi powiedzieć, co to za program, inne dwie piszą, że są w trakcie tworzenia szkolnych programów (w pierwszym roku pracy w bibliotece). Pozostali wymieniają kolejno programy M. Kąkolewicza i J. Pielachowskiego (pięć osób), programy opracowane przez grono pedagogiczne lub zespoły przedmiotowe w szkole (cztery osoby), Jadwigi Andrzejewskiej (trzy osoby). Dwie osoby pracują tylko z podstawą programową ścieżki, a dwie inne w ogóle nie wiedzą, czy w ich szkole realizowana jest taka ścieżka. Tam, gdzie działa ścieżka (w 87,1% szkół respondentów) dwaj bibliotekarze (7,4%) oceniają poziom jej realizacji na wzorcowy (dziwi jednak brak w ich szkołach jakiejkolwiek współpracy z biblioteką publiczną w tym względzie; w jednej z nich ocena jest wyraźnie zawyżona - brak czytelni i jakiegokolwiek sprzętu audiowizualnego), 13 (48,1%) na wystarczający, 12 (44,4%) - średni. Nikt nie zaznaczył odpowiedzi "niewystarczający". Koordynatorem ścieżki jest zwykle nauczyciel bibliotekarz (51,9%), polonista (40,7%) lub inny nauczyciel. W jednej z bibliotek nie wybrano koordynatora "z niewiadomych przyczyn". Jak wynika z odpowiedzi bibliotekarzy, tylko jedna czwarta z nich korzystała z zamawianych w bibliotekach publicznych lekcji bibliotecznych. W jednej bibliotece była to aż połowa wszystkich zajęć, 30% w dwóch, 10% w dwóch i mniej niż 10% w kolejnych dwóch. Biblioteki, które nie współpracowały z bibliotekami publicznymi w tym zakresie, jako przyczynę podają:
Większość z nich jednak nie podaje żadnych konkretnych powodów. Zapytane o tzw. bazę do realizacji ścieżki: zbiory tradycyjne, audiowizualne, sprzęt, komputery, dostęp do Internetu i zasobność warsztatów informacyjnych, 38,7% placówek deklaruje stan wystarczający. Jeśli chodzi o najpilniejsze potrzeby (pytano o procent niezrealizowanych dezyderatów w ubiegłym roku szkolnym na różnych polach) to sytuacja przedstawia się bardzo różnie. Zdarza się, że biblioteka ma komputer i program biblioteczny, natomiast jej księgozbiór jest przestarzały i brak jest środków finansowych na jego uaktualnienie. Wiele bibliotek prenumeruje niewystarczającą liczbę czasopism i brak jest tych tytułów, o które pytają uczniowie. Najmniej uwag zgłoszono pod adresem istniejącego warsztatu informacyjnego w bibliotece - ten na ogół zaspokaja wymagania czytelników. Zdecydowanie brakuje pieniędzy na filmy, multimedia, sprzęt audiowizualny, komputery do wyłącznego użytku czytelników, Internetu (postulat utworzenia większej liczby stanowisk). Ostatnie pytanie dotyczyło oceny współpracy z biblioteką publiczną. Tylko dwóch bibliotekarzy szkolnych (6,5%) ocenia ją jako wystarczającą. Oczekiwania pod adresem kolegów po fachu dotyczą:
Warto zaznaczyć, że wśród bibliotek szkolnych nie formułujących żadnych pomysłów na współpracę z biblioteką publiczną znalazły się w większości słabo zaopatrzone placówki, nie w pełni realizujące (lub wcale) program edukacji czytelniczej i medialnej. Wnioski
Przypisy:[1] LEWANDOWICZ, Grażyna. Biblioteki publiczne dla dzieci wobec reformy edukacji. [w:] Dziecko, rodzina, biblioteka : materiały z konferencji ogólnopolskiej, Zielona Góra, 18-19 września 2001 r. / red. Jadwiga Chruścińska, Ewa Kubisz. Warszawa : Centrum Edukacji Bibliotekarskiej, Informacyjnej i Dokumentacyjnej, 2002, s. 9; KULIK, Maria. Kryteria wyborów czytelniczych w Filii Biblioteki Publicznej Dzielnicowej w Warszawie. In Społeczne oddziaływanie współczesnej książki : wybory czytelnicze / red. Jadwiga Chruścińska, Ewa Kubisz. Warszawa: Centrum Edukacji Bibliotekarskiej, Informacyjnej i Dokumentacyjnej, 2002, s.130. [2] LEWANDOWICZ, Grażyna. Biblioteki publiczne dla dzieci wobec reformy edukacji. [w:] Dziecko, rodzina, biblioteka : materiały z konferencji ogólnopolskiej, Zielona Góra, 18-19 września 2001 r. / red. Jadwiga Chruścińska, Ewa Kubisz. Warszawa : Centrum Edukacji Bibliotekarskiej, Informacyjnej i Dokumentacyjnej, 2002, s. 14-16. [3] Zob. Stan bibliotek szkolnych. Biblioteka w Szkole, 2001, nr 10, s. 9. [4] Treści ścieżki dla wszystkich typów szkół zawarte są w załącznikach: ![]() | ![]() |
![]() | ![]() | ![]() | ![]() |
| |||
![]() | ![]() |